Biegówkowy zawrót głowy

Biegówkowy zawrót głowy

Paweł Zatoński
Paweł Zatoński

Ten wpis przeczytasz w około 2 minuty

Początek 2023 roku, jak na zimowe warunki, obfitował w tak nieoczekiwane zwroty pogodowej akcji, że wróżbicie Maciejowi pozostałoby zapowiedzieć: styczeń będzie ciepły lub zimny.

Na horyzoncie pojawiła się tajemnicza, ale fascynująca opcja obozu biegówkowego dla wolnych duchów z całej Polski. Paulina, organizatorka, zaproponowała plan pełen atrakcji: zajęcia na nartach biegowych w Górach Izerskich, bazę w Szklarskiej Porębie (Chata Jaga), karaoke, kulig, a nawet bal przebierańców.

W piątek, 27 stycznia, zebraliśmy się w Chacie Jaga. Nie marnując czasu, wyruszyliśmy na Wysoki Kamień. Ośnieżony i mglisty szlak był rajem dla naszej grupy. Na szczycie czekało grzane wino i szarlotka – integracja przebiegała pomyślnie. Schodząc z powrotem, nie obyło się bez przygód, ale dotarliśmy do bazy, gdzie czekało domowe jedzenie i wieczorna zabawa.

Sobota rozpoczęła się zajęciami na nartach biegowych z instruktorem Sebastianem. Po rozgrzewce ruszyliśmy przez Dolnośląskie Centrum Sportów w Jakuszycach do schroniska Orle. Trasa pozwoliła na szlifowanie techniki, a w schronisku czekały nagrody w postaci kiełbasy, naleśników i piwa. Powrót był szybki i dynamiczny – zimno mobilizowało nas do działania. Wieczorem przyszła pora na stroje karnawałowe i zabawę do białego rana. Karaoke, tańce, konkurs talentów – każdy znalazł coś dla siebie.

Niedziela przyniosła kulig, który okazał się pięknym zakończeniem wyjazdu. Driftujące sanie, ognisko, żarty i śmiech wypełniły ostatnie godziny wspólnego czasu. Nie zabrakło też wycieczki na Zbójeckie Skały, skąd podziwialiśmy panoramę Karkonoszy.

Podsumowując: izerski weekend był świętem pozytywnie zakręconych ludzi gór. Ciepło relacji, śnieżne krajobrazy i radość z aktywnego wypoczynku sprawiły, że te dni zostaną w pamięci na długo.

Włóczykij / Paweł