Giebułtów panoramicznie i łąki nad Kotliną

Giebułtów panoramicznie i łąki nad Kotliną

21 lutego 2019

Tytuł wskazuje tylko na Giebułtów, bo celem tego dnia była panorama znad wsi na Sudety Zachodnie, ale zanim tam dojechałem, wybrałem się do wsi Kotlina, na wschód od Świeradowa. Korzystając z zimowego lata za oknem pomknąłem autkiem na samą górę Kotliny, gdzie chciałem zostawić automobil na placu niedaleko dawnego schroniska-zameczku, ale zima mimo odwilży plany na mnie miała inne… Dojeżdżając do ostatnich zabudowań tej liczącej kilkanaście ledwie domostw wsi, musiałem zawrócić – tamtejszy podj

Zimowa wyprawa na Stóg Izerski

Zimowa wyprawa na Stóg Izerski

5 lutego 2019

Pierwszy dzień lutego był ostatnią szansą, żeby powędrować po Górach Izerskich przed sobotnim załamaniem pogody i przed weekendowymi tłumami na szlakach. Tym razem postanowiłem wejść na Stóg Izerski, ale pierwszy raz od strony Czerniawy, drogą owijającą u podstawy Opaleniec (825 m n.p.m.) niczym bursztynowy naszyjnik szyję miłośniczki Morza Bałtyckiego. Były wątpliwości, czy szlak jest wydeptany i czy w ogóle droga pozwoli na wjazd bez łańcuchów na parking między Czerniawą a dolną stacją kolejki

Spotkanie z jeleniami i śnieżna przeszkoda

Spotkanie z jeleniami i śnieżna przeszkoda

31 stycznia 2019

Jednym z moich ulubionych miejsc wypadowych po północnej części Gór Izerskich (czyli Grzbiecie Kamienickim) jest Gierczyn (Lasek). O tym miejscu już pisałem wiele razy, ale pierwszy raz byłem tam w środę przy okazji w miarę solidnej zimy. Wjechać tam autem bez napędu 4×4 nie jest tak łatwo, ale jakoś dało radę. Tego dnia miałem ambitny plan zdobyć w końcu Kamienicę (najwyższy szczyt Grzbietu), na którą szykowałem się już miesiąc temu, ale jak niektórzy pamiętają – mokre zwały śniegu i spacer w c

Styczniowe nocne niebo nad domem

Styczniowe nocne niebo nad domem

28 stycznia 2019

Nocny widok tutejszego nieba to jedna z największych zalet mieszkania na prowincji. W wielkich miastach również da się zobaczyć gwiazdy, ale już nie w takiej liczbie, natomiast na wsi (najlepiej położonej jak najdalej od większych skupisk ludności) widok tysięcy świecących mikro-punktów na niebie nocą wzywa motyle w brzuchu. To uczucie, kiedy leży się w łóżku, patrzy za okno, a tam nieboskłon daje gwiezdny koncert…Postanowiłem więc, że zwlokę tyłek zza biurka (stąd też widać gwiazdy za oknem) i

Reportaż o Chromcu i okolicach

Reportaż o Chromcu i okolicach

18 stycznia 2019

Gdzieś na Dolnym Śląsku, między Jelenią Górą, a Świeradowem. Gdzieś między Górami Izerskimi, a Starą Kamienicą. Gdzieś tam istnieje lokalny koniec świata. Trójkąt Kopaniec-Antoniów-Chromiec. Konkretnie Międzylesie, Ramberg. Tutaj normalni ludzie się nie sprowadzają, bo i po co? Życie trudne, sklepów mało, z zasięgiem bywa różnie, nie wspominając o zaśnieżonych drogach zimą. Sama natura, prowincja zapomniana przez Boga i diabła. Stąd się tylko wyjeżdża albo przyjeżdża tutaj i zostaje skazanym na

Nieudany izerski sylwester...

Nieudany izerski sylwester...

1 stycznia 2019

Miał być hit – wyszedł kit. Od paru lat zbierałem się do sylwestrowego wyjścia w Izerskie – najlepiej z jakimś dobrym widokiem na fajerwerki, ale w miarę z dala od ludzi, w dziczy. Pomimo wszechobecnej od kilkunastu dni mżawki, wolałem ruszyć dupę z domowego fotela i zrobić cokolwiek, byleby się poruszać – i jak to ja – musiałem wziąć sprzęt foto, licząc na świetne nocne ujęcia z ogniami sztucznymi w tle. Celem była Sępia Góra, z której roztacza się fantastyczny widok na kolej gondolową i sam Św

A.D. 2018 na Pogórzu i w Górach Izerskich

A.D. 2018 na Pogórzu i w Górach Izerskich

30 grudnia 2018

Ten rok nie był jakiś przełomowy, nie był również niezwykle udany lub wybitnie słaby, ale pewnie za jakiś czas człowiek zapomni, co zrobił dla tej ziemi, co wydarzyło się na blogu lub generalnie w izerskiej krainie w roku 2018. Zapraszam na krótki przegląd wydarzeń i jak zawsze kilka zdjęć. Najpierw miesięczne podsumowanie roku, a na końcu kilka moich najlepszych ujęć foto z naszych okolic, zapraszam 🙂 Styczeń:  wizyta na górze św. Anny w Proszówce i news o kapliczce Leopolda oraz dramatyczne

Koncert Vivaldiego w izerskim lesie

Koncert Vivaldiego w izerskim lesie

28 grudnia 2018

Zachęcony ostatnimi wpisami o Kamienicy (najwyższa góra Grzbietu Kamienickiego, na północ od Rozdroża Izerskiego) znajomej blogerki z Gierczyna (rozmowki-kobiece.pl), widząc w końcu pomyślne prognozy z możliwym oknem pogodowym, spakowałem sprzęt foto „na spontanie” w 20 minut i przebrany w strój włóczykija ruszyłem w stronę Gierczyna. To moja ulubiona baza wypadowa na spacery po Grzbiecie Kamienickim ostatnimi czasy. Zatem – w drogę! Mój wypad był trochę nie fair wobec księdza, który akurat wcz

Wilk - nowy-stary sąsiad w Górach Izerskich

Wilk - nowy-stary sąsiad w Górach Izerskich

2 grudnia 2018

Ostatni tydzień listopada upłynął na Pogórzu Izerskim pod znakiem istoty znanej z łaciny jako Canis lupus. Mimo, że setki lat w niepiśmiennym kraju nad Wisłą wilk utożsamiany był z najgorszą z żywych istot, to dzisiaj, w zdawałoby się nowoczesnym państwie nadal ten ssak z rodziny psowatych jawi się w powszechnej opinii jako podstępna bestia, rzucająca się ludziom do gardeł przy pierwszej lepszej okazji. Zapraszam do lektury… Takiemu podejściu ludzi nie ma się co dziwić – boimy się tego, czego n

Na tropie izerskich blogerów

Na tropie izerskich blogerów

24 listopada 2018

Na moim blogu wiele razy mogliście (i będziecie mogli) czytać o bogactwach Pogórza i Gór Izerskich, o przyrodzie, krajobrazach, historii, kulturze, zabytkach, atrakcjach. Do wyboru, do koloru – wszystkiego jest mnóstwo, ale jest jeszcze jedno bogactwo tych okolic – ludzie. Blogerzy, artyści, ogólnie rzecz ujmując – ludzie, którym zależy na tej ziemi i jej wartościach. Często słyszę, że mieszkańcy tego regionu nie wiedzą o istnieniu i położeniu niektórych wiosek, a co dopiero o osobach, które w n

Niepodległa - to znaczy jaka?

11 listopada 2018

W czerwcu napisałem pierwszy tekst z cyklu „Nie tylko o Izerach” – ten będzie kolejnym z powyższej serii. Uprzedzam więc, że znajdziecie tu, Szanowni Czytelnicy, bardziej moje luźne przemyślenia, spostrzeżenia niż kolejną propozycję trasy po Pogórzu. Końca dobiega polski Dzień Niepodległości – trochę o święcie, o górach, trochę o tym narodzie, zapraszam… Długi weekend bez powrotu do Gryfowa, w otulonej smogiem Łodzi, sklepy zamknięte, słońce schowane. „Jak żyć?” Postanowiłem więc, że przeczytam

Kamienne tajemnice Kopańca...i zagadkowe światła

Kamienne tajemnice Kopańca...i zagadkowe światła

4 listopada 2018

Dzień Wszystkich Świętych Anno Domini 2018 był dniem słonecznym i wyjątkowo ciepłym. Dniem, który gromadził Polaków przy grobach swoich bliskich, a jednocześnie sprawiał, że inne miejsce wydawały się wyjątkowo opustoszałe. Mając w planach wieczorną wizytę na cmentarzu w Gryfowie, postanowiłem, że skoro złota polska jesień dopisuje, wypada spędzić ją aktywnie. Jako, że święto to nastrajało do myśli o osobach, których już nie ma, zadecydowałem, że przeszłość i tajemnice będą wyznacznikiem mojej cz

Jesienne Jezioro Złotnickie w obiektywie

Jesienne Jezioro Złotnickie w obiektywie

23 października 2018

W ostatnich tygodniach nie było sposobności, by wybrać się w góry lub w inne turystyczne miejsce, a jeśli już miałem wolny czas, to automat w głowie podpowiadał – jedź w teren, będą dobre zdjęcia. Nagromadziłem trochę tego w ramach zapasów na jesień. W niedzielę dopisała pogoda, światło i czyste powietrze…no i jesienne kolory. Postanowiłem pojechać nad Jezioro Złotnickie, ale już nie od strony zapory – chciałem złapać kilka ujęć z plaży w Karłowicach (Biedrzychowicach). Efekty przeszły moje najś

Studencki weekend w Karkonoszach

Studencki weekend w Karkonoszach

1 października 2018

Był 14 września, kiedy o 7.00 pojawiłem się z plecakiem pod gryfowskim dworcem PKS/PKP. Wszystko wskazywałoby na kolejny dzień w jeleniogórskim I LO im. S.Żeromskiego, czyli popularnym „Żeromie”. Trochę racji w tym jest, bo z ekipą kilku osób związanych z olimpiadami geograficznymi i rajdami turystycznymi z czasów ww. liceum, postanowiliśmy spędzić weekend w Karkonoszach – wiecie, tak typowo, po studencku, w starym schronisku. Tak więc – do Jeleniej jechałem autobusem z uczniami szkół średnich,

Sierpniowa noc w Izerach

Sierpniowa noc w Izerach

26 sierpnia 2018

Pamiętacie, Szanowni Czytelnicy, kiedy w dzieciństwie rodzice lub dziadkowie czytali Wam bajki i baśnie, czy opowiadali wymyślone historie? Wyobraźnia przenosiła dziecko w inny wymiar, zupełnie odmienny od szarej rzeczywistości. W Polsce wiele jest miejsc tajemnych, magicznych, gdzie można zaznać podobnej przyjemności. O ile Góry Izerskie z pewnością do takich należą, to pomyślałem sobie – a co dopiero, kiedy człowiek wybrałby się tam nocą! Wszystkie znaki na niebie (tak, dosłownie) i ziemi świe